Tylko, że w takim rozumowaniu jest poważny błąd. Bo skoro nie ważna jest dokładność imienia to równie dobrze możemy używa formy Bóg, Pan czy nawet Baal. Wystarczy tylko umówić się, że to jest imię prawdziwego Boga, ale czy tak jest naprawdę? Czy rzeczywiście można używać nie dokładnej formy imienia?
Do formy Jehowa mam uprzedzenie z dwóch powodów:
- Taką formę propagują sekty masońskie a jak wiadomo są one uwikłane w kult szatana
- Według niektórych znawców hebrajskiego w tym imieniu jest słowo hovah, które można przetłumaczyć na „burzyciel” lub „mąciciel”
Te dwa powody wydają się być najpoważniejszymi przeszkodami w uznaniu tej formy imienia za prawidłową. Oba te powody każą poważnie się zastanowić zanim ogłosimy, że to nie istotne czy dokładnie wymawiamy imię Boga.
Okazuje się, że mała zmiana może w złym świetle przedstawić Stwórcę zamiast „tego, który powoduje, że się staje” – havah, mamy „on jest burzycielem” – hovah.
Jeśli uznamy, co jest udowodnione, że sekty masońskie służą szatanowi to fakt, że one propagują formę Jehowa będzie budził bardzo poważne podejrzenia.
krzysztof król - napisz do mnie
Zapraszam na SuperFakty.info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz