W jaki sposób nauki Chrystusa rozprzestrzeniły się na cały świat skoro polecenie głoszenia otrzymało tylko 11 osób?
Na początku apostołami, czyli posłańcami Pana było wprawdzie tylko 11 osób, ale już wcześniej w planach Stwórcy było powołanie innych osób do tego samego zadania, świadczy o tym wypowiedź Pawła, który o swoim powołaniu napisał.
Galatów 1: 15) Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, (16) aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom…
Nie wiemy ilu Pan posłał ludzi w podobny sposób jak Pawła (Saula). Prawdopodobnie było ich przynajmniej kilku gdyż słowo apostoł (posłaniec) w Nowym Testamencie odnosi się także do ludzi, którzy nie byli w gronie 12 wybranych wcześniej. Wspominałem o tym w artykule „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody...”. Wiemy, że w pewnym momencie dużo osób twierdziło, iż są posłani (apostołami) do głoszenia gdyż wspominają o tym źródła pozabiblijne. Był problem z naciągaczami, którzy twierdzili, że są apostołami, czyli posłanymi przez Chrystusa. Wspomina o tym na przykład Didache z II wieku po Chrystusie.
Rozdział XI: 3. W sprawie zaś apostołów i proroków zgodnie z poleceniem Ewangelii postępujcie w taki oto sposób: 4. Każdego apostoła, który do was przychodzi, przyjmijcie jak samego Pana. 5. Nie zostanie on u was jednak dłużej niż dzień jeden, a gdyby zaszła potrzeba, jeszcze i drugi. Jeśli zostanie trzy dni, jest to fałszywy prorok. 6. Gdy ów apostoł będzie odchodził, dajcie mu tylko chleba na drogę: jeśli zażąda pieniędzy, jest to fałszywy prorok. *
Pisze o tym także Pismo Święte a dokładnie Jan w księdze Objawienia.
Objawienia 2:1 Zwiastunowi społeczności powołanych w Efezie napisz: (…) (2) Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami.
Niektórzy badacze manuskryptów twierdzą, że księgę Objawienia od Didache dzieli około 30 lat. Widać, więc że na przełomie wieków popularne stało się podszywanie pod apostołów, czyli posłańców Pomazańca. Jest to jednak dowód, iż wówczas dopuszczano możliwość istnienia apostołów z późniejszego powołania i na tym żerowali oszuści.
Nie wiemy ilu naprawdę Pan nasz wysłał apostołów (posłańców) w późniejszym czasie, ale na pewno mieli oni swój wpływ na głoszenie dobrej nowiny. Znamy skutki działania Pawła i z nich już widać jak dużo może z pomocą Pana i duchów pomocniczych (Hebrajczyków 1:14) zdziałać jeden posłaniec (apostoł).
Paweł pisał o tym, że mamy różne przydziały usługiwania. W jego opisie ciekawe jest rozgraniczenie pewnych zdolności i zadań do wykonania.
1 Koryntian 12:8) Jednemu przez Ducha jest dawane słowo mądrości, innemu słowo poznania według tego samego Ducha, (9) drugiemu wiara w tymże Duchu, innemu zaś dary uzdrowień w jednym Duchu, (10) innemu dzieła mocy, innemu prorokowanie, innemu rozpoznawanie duchów, drugiemu narodowe języki, innemu zaś tłumaczenie języków. (11) Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak postanowi.
(28) I tak ustanowił Bóg we wspólnocie powołanych najpierw posłańców (apostołów), po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moce, następnie dary uzdrowień, wspierania, kierowania oraz narodowych języków.
Paweł pisze o tym, że nie wszyscy mają takie same przejawy działania Ducha Świętego. Każdy ma nieco inne zadania. Apostołowie, czyli posłani przez Jeszu Pomazańca są wymienieni na pierwszym miejscu zaraz za nimi prorocy, a na trzecim miejscu wymienia osoby nauczające. Istnieje też dar Ducha bardzo podstawowy. Każdy musi go posiąść, jeśli chce dostąpić zbawienia na szczególnych warunkach jest nim dar wiary. Musisz uwierzyć by osiągnąć wybawienie od śmierci. Paweł wspomniał o tym działaniu Ducha we wstępie do omawiania różnych darów.
1 Koryntian 12: 1) Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o tym, co duchowe. (2) Wiecie, że gdyście byli poganami, do niemych wizerunków prowadzeni byliście niczym jeńcy. (3) Dlatego wyjawiam wam, że nikt w Duchu Bożym, nie może mówić: „Przekleństwem Jeszu.” Nikt też nie może powiedzieć „Panem Jeszu” chyba, że w Duchy Świętym.
Wiara w to, że Jeszu jest Synem Boga jest podstawowym warunkiem zbawienia, ale też początkiem działania Ducha Świętego. Bez wiary nie można podobać się Bogu. Bez wiary nie można też otrzymać innych duchowych talentów. Paweł zachęca Koryntian by współzawodniczyli w osiąganiu większych darów duchowych, czyli tych, które wymienił, jako pierwsze. Wcześniej też za pomocą retorycznych pytań wykazuje, że przecież nie wszyscy mają te cenniejsze dary. W 14 rozdziale Paweł zachęca by się prześcigać w miłości i szczególnie mocno poleca dar prorokowania a wyjątkowo mało ceni dar mówienia językami.
Podobne rozdzielenie różnych darów duchowych opisuje Paweł w liście do Efezjan.
Efezjan 4:11) I On ustanowił jednych posłańcami (apostołami), innych prorokami, innych zwiastunami dobrej nowiny (ewangelistami), innych pasterzami i nauczycielami (12) dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego.
Jednym z darów Ducha jest powołanie do głoszenia dobrej nowiny, czyli nie tylko posłańcy (apostolos -ἀποστόλος ) głosili, ale także była inna grupa nazywana z grecka ewangelistami (εὐαγγελιστάς ) czyli w języku polskim zwiastunami dobrej nowiny. Żeby zostać głosicielem, czyli zwiastunem dobrej nowiny trzeba było zostać powołanym przez Ducha Świętego, czyli był to dar Ducha.
Do najlepiej opisanego zwiastuna dobrej nowiny zaliczyć należy Filipa, który głosił (zwiastował), mimo że nie był posłany przez Pomazańca. Filip należał do grona siedmiu wybranych do pomagania posłańcom Pomazańca. Posługiwał się językiem greckim i po zabiciu Szczepana, który także był jednym z siedmiu mówiących po grecku, uciekł z Jeruzalem żeby uniknąć prześladowań. To on głosił Samarytanom o Królestwie Bożym i o imieniu Jeszu. Relację z jego działalności pozostawił nam Łukasz.
Dzieje 8: 12) Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jeszu Pomazańca, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali zanurzenie.
Musisz czytelniku wiedzieć, że Filip należał do osób, na które posłańcy Pana (apostołowie) włożyli ręce udzielając daru Ducha Świętego. Duch, więc działał przez Filipa tak samo jak wcześniej przez zamordowanego Szczepana, który również zaczął głosić. Można, więc śmiało powiedzieć, że nie tylko Duch pobudzał do głoszenia, ale nawet wysyłał Filipa udzielając mu wskazówek podobnie jak Pawłowi instrukcji udzielał Pomazaniec. Zobacz jak Łukasz o tym pisze:
Dzieje 8:26) Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedział anioł Pański do Filipa.
Jak widzisz Duch, który nim kierował to był anioł. I teraz zwróć uwagę na to, że słowo anioł po polsku znaczy zwiastun. Greckie słowo εὐαγγελιστάς, które jak już wspominaliśmy znaczy zwiastunów dobrej nowiny ma w sobie słowo αγγελ a słowo anioł (zwiastun) po grecku to αγγελος. Z księgi Objawienia wynika, że dobra nowina została powierzona aniołom, co jest zgodne z nazwą, jaką noszą (zwiastuni).
Objawienie 14:6) Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu.
Wygląda na to, że Pan nasz Jeszu miał swoich posłańców (apostołów), których obdarzył wyjątkową mocą, ale też byli inni głosiciele, którymi opiekowali się aniołowie (zwiastunowie). Oba przywileje były czymś zaszczytnym, do czego należało dążyć. To są przywileje duchowe dostępne nie dla każdego, lecz według tego jak duch rozdziela, a Duch działa zgodnie z wolą Boga i jego Syna Jeszu. Dlatego to nie wystarczy zakasać rękawy i każdego napotkanego wysyłać do głoszenia, jak czynią to świadkowie Jehowy. To nie jest dzieło ludzkie.
Łukasz 10:2) Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście, więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Takiego przywileju mogą dostąpić wybrani i dlatego należy prosić Pana żniwa by wysłał robotników do głoszenia. W czasach Nowego Testamentu posłańcy Chrystusa jak również głosiciele dobrej nowiny potwierdzali swoje powołanie mocą Ducha Świętego, czyli mówiąc wprost czynili cuda.
Pewnie nie zaskoczę Cię czytelniku, jeśli napiszę, że dziś także nie wyczerpaliśmy tematu. Oprócz posłańców Pomazańca (apostołów) i zwiastunów dobrej nowiny (ewangelizatorów) dobra nowina rozprzestrzeniała się jeszcze inaczej. W tym innym sposobie brali udział wszyscy wierzący w Jeszu, ale o tym napisze następnym razem, jeśli Bóg pozwoli a ja dożyję.
__________________________
Krzysztof sługa pomazańcowy.
*Przekład katolicki link. Didache nie jest źródłem mądrości objawionej, ale jest źródłem historycznym, opisującym problemy lub poglądy pewnej grupy ludzi.