Jednocześnie dziękuję Mirkowi z Belfastu za informację, że w nowej biblii gdańskiej znalazł przypis na temat imienia Jeszu -„… z aramejskiego - Yešu (czytaj:Jeszu;)”. Jest to bardzo ciekawa informacja, ponieważ język aramejski należał do jednej grupy z językiem hebrajskim. Były do siebie bardzo zbliżone i niektórzy historycy twierdzą, że Żydzi posługiwali się oboma biegle, że byli dwujęzyczni. Mam na ten temat własne zdanie, którym za chwilę podzielę się z Tobą.
W Internecie możesz spotkać także teorie, że Żydzi za czasów Chrystusa w ogóle nie mówili po hebrajsku tylko po grecku, ale nie brakuje też informacji, że mówili po aramejsku. Gdyby odrzucić informacje zawarte w Piśmie Świętym i skupić się na ludzkim dociekaniu to można by pobłądzić i przystać na takie twierdzenia. Biblia jednak zdecydowanie twierdzi, że mówiono po hebrajsku. Jeśli dla ciebie Pismo Święte jest autorytetem a nie ludzkie spekulacje to z pewnością ucieszysz się mając biblijne dowody, że mówiono po hebrajsku.
Dz 26:14 bt "Kiedy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciw ościeniowi."
Jak widzimy Chrystus kontaktował się z Pawłem w języku hebrajskim a nie greckim czy aramejskim. Ktoś może stwierdzić, że Paweł, jako Faryzeusz znał hebrajski, ale zwykli ludzie nie znali. To zobacz, co pisze w kolejnym wersecie.
Dz 21:40 bt "Gdy pozwolił, Paweł, stojąc na schodach, dał znak ręką ludowi, a gdy nastała zupełna cisza, odezwał się po hebrajsku tymi słowami"
Paweł przemówił nie do faryzeuszy tylko do ludu a więc zwykłych Żydów. Język hebrajski był, więc wówczas znany i używany. Dlaczego więc posługiwali się także słowami aramejskimi? Łatwiej będzie ci to zrozumieć, gdy odpowiesz na pytanie, dlaczego TY czytelniku posługujesz się słowami greckimi czyżbyś znał ten język? W polskiej mowie mamy kilkadziesiąt tysięcy słów pochodzenia greckiego, powtórzę raz jeszcze kilkadziesiąt tysięcy słów pochodzenia greckiego. Używasz je, na co dzień tylko, że o tym nie wiesz. Tak samo jest z łaciną. Kilkadziesiąt tysięcy słów w języku polskim to słowa pochodzenia łacińskiego. Czyżbyś znał język łaciński?
Gdyby raptem wydarzyło się coś złego i Polacy zniknęliby bez śladu albo ulegliby rozproszeniu (podobnie jak Żydzi) zapominając swój język to po 2000-u lat ktoś mógłby dojść do wniosku, że Polacy nie mieli własnego języka albo, że posługiwali się biegle kilkoma w tym greckim i łaciną. Tym bardziej, że przyjęliśmy alfabet łaciński podobnie jak Żydzi przyjęli alfabet aramejski. Byłoby to błędne rozumowanie. Prawda jest bardziej prosta. Dopóki język jest żywy, czyli używany to ulega ciągłym zmianom. W czasach Chrystusa Żydzi adoptowali język aramejski wplatając go w swój własny tak, że dla nich był to język hebrajski tak samo jak my adoptowaliśmy i nadal to robimy z różnymi obcymi słowami.
Wiedząc o tym nie zdziwi nas różnica między hebrajskim z czasów Pomazańca a hebrajskim z czasów Mojżesza. Jednak natchnione Słowo Boże mówi, że to nadal był hebrajski. Twierdzenie, że Jeszu to wymowa aramejskiego imienia naszego Pana jest dla mnie równoznaczna z tym, że jest to hebrajska wymowa. Badając hebrajski (starotestamentowy) sposób pisania imienia Syna Bożego i porównując go z greckim sposobem pisania wychodzi Jeszu. W bardzo prosty sposób można to ustalić. Mimo to cieszę się, że czasem jakieś naukowe źródło także podaje imię Jeszu, jako prawidłowy sposób wymawiania. Choć naprawdę nie trzeba tytułów naukowych by to odkryć. Wystarczy tylko chcieć to szczerze sprawdzić.
___________________
krzysztof sługa pomazańcowy