Druga sprawa to głoska „SZ”. Zauważyłem, że macie z nią
problem i wstydzicie się jej. Prawidłowe imię Pana to Jeszu, ale są języki, w
których nie wymawia się SZ tylko S i nie ma w tym nic złego. Wbrew temu, co mi
zarzucają oszczercy wcale nie twierdzę, że imię to należy wymawiać
perfekcyjnie. Należy wymawiać je w miarę naszych możliwości prawidłowo, ale
drobne odstępstwa wynikające z naszych ograniczeń są dopuszczalne. W przypadku
głoski SZ dopuszczalne jest także S a nawet Ś lub coś podobnego. Wszystko to są
odcienie tej samej głoski. Są języki tak bogato rozwinięte jak nasz polski
gdzie rozróżniamy „SZ” od „S” i od „Ś”, ale są języki, w których występuje
tylko jeden sposób na odczytanie tych głosek. Podam przykład ze świata kolorów.
Są ludzie, którzy widząc śnieg twierdzą, że jest biały a zapytani, jaki odcień
bieli widzą odpowiadają „biały to biały”. Nie widzą żadnych odcieni a Eskimosi
podobno rozróżniają ich kilkanaście. Tak samo głoska SZ to tylko jeden z
odcieni i nie ma nic złego w tym by mówić Jesu.
Czym innym jednak jest mówienie Jesu, gdy nie potrafimy
wypowiedzieć Jeszu a czym innym jest wstydzić się tego imienia z powodu
fałszywych pogłosek jakoby było to przekleństwo. Takie pogłoski, że Jeszu jest
przekleństwem rozpowszechnia „Wielka Nierządnica”, czyli żydowska sekta
powstała w Babilonie, (dlatego nazywana jest też Wielkim Babilonem), która w
późniejszym czasie doprowadziła do śmierci Pomazańca. Oni to pisali w Talmudzie
kłamstwa na temat Mesjasza a gdy ujawniono to publicznie zaparli się twierdząc,
że to są opowieści o zupełnie kimś innym a podobieństwa są zupełnie
przypadkowe. Oni też, jako jedyni znali prawidłową wymowę imienia Pomazańca tylko,
że jej nie ujawniali na zewnątrz. Talmud był zakazany dla gojów. Za każdym
razem, kiedy napotykali to imię w swoich tekstach wypowiadali przekleństwo
„Niech jego imię pójdzie w zapomnienie”. Identycznie czynią dziś ze słowem
Hitler*, wielu żydów wypowiada wówczas formułę przekleństwa.
Mimo wrogiej propagandy imię Jeszu nadal jest uważane w izraelskich
kręgach naukowych za poprawne. Duński pastor, mimo że jest zwolennikiem formy
Jeszua uczciwie przyznaje, że w Izraelu imię Jeszu jest powszechnie uważane za
imię Chrystusa. Cytuje opinię naukowca żydowskiego (Pinchas Lapide) z artykułu
"Jesus in Israeli School Books" (in Journal of Ecumenical Studies,
1973, pp. 515-531), na temat użycia tego imienia w podręcznikach szkolnych.
Cytat według tłumaczenia google:
Siedem książek nazywają Nazarejczykiem "Jeshu",
który jest zarówno historycznie i filologicznie prawidłowe oraz odpowiada
współczesnym stosowania w Izraelu na imię Jezus. Efektem jest
"nadzwyczajny" Jezus z, i umieścić go na krawędzi,
judaizmu. Tylko trzy książki nazywają go "Jeszua", który
odpowiada nie tylko aktualną biblijnej nazwie "josua", ale też jest tak
dobry, jak identyczne z "Jehoshua", popularnej nazwie w Izraelu dziś.
Czyli ten żydowski naukowiec przyznaje, że prawidłowa forma
historyczna i filologiczna to Jeszu, ale przyznaje też, że dziś popularna jest
w Izraelu forma Jeszua. Nas jednak nie interesuje, co jest dziś popularne, bo
we Francji popularny jest Żezu a w Anglii Dźizas. Nas interesuje, co jest
zgodne z prawdą, czyli jakie naprawdę imię otrzymał Syn od swego Ojca (Mateusza 1:21).
Podaje link do tekstu wspomnianego pastora. Kliknij w słowo
Yeszu.
Jeśli nie znasz języka angielskiego to użyj tłumacza Google.
Artykuł jest ciekawy, ponieważ napisał go człowiek, który nie jest zwolennikiem
formy Jeszu a mimo to uczciwie przyznaje, że w Izraelu słowo to nie jest
obraźliwe a przynajmniej nie było, gdy pisał artykuł diabeł z pewnością będzie
dążył by to zmienić. Przerażające jest to, że ludzie swoje opinie opierają na
stereotypach a nie na faktach a stereotypowe pojmowanie niestety można
kształtować. Liczy się dla nich jak czują dane słowo a nie, co naprawdę ono
znaczy. Niestety ten, co ma w swych rękach propagandę może wszystko wmówić
ludziom nawet największą głupotę. Tak właśnie jest obecnie wśród tych, co wierzą,
że Jeszu to przekleństwo.
Pastor dostarcza nam jeszcze jednego dowodu, że słowo to nie
jest przekleństwem. Twierdzi on, że można je odczytywać, jako skrót, gdy występuje
po nim znak informujący nas, że to jest skrót. Nie wiem jak wygląda taki znak w
współczesnym języku hebrajskim, ale twierdzi on, że tylko w ortodoksyjnych a
więc religijnych czasopismach spotyka się to słowo z tym znakiem a w naukowych tekstach
słowo to odnoszone do Chrystusa nie posiada znaku skrótu.
Również archeologia potwierdza, że imię w takiej krótkiej
formie jest poprawne gdyż odkryto starożytny grób**, na którym znajdowało się
imię Jeszu bez litery ajin. Możliwe, że zabrakło na tym grobie miejsca na
ostatnią literę, ale i tak wskazuje to na dopuszczalność takiej formy.
Dlaczego podczas transkrypcji Pisarze Septuaginty pominęli
niemą głoskę ajin? Odpowiedź jest w pytaniu. Ponieważ była niema. Tak samo
robili apostołowie i inni pisarze Nowego Testamentu. Dla mnie autorytetem są
posłańcy wyszkoleni przez Pomazańca a nie dawni lub dzisiejsi uczeni w piśmie. Jednak
warto zwrócić uwagę że także uczeni przyznają że głoski tej w pewnym momencie
się nie wymawiało. Poniżej umieściłem zrzut ekranu z najlepszej strony
polskojęzycznej na temat języka hebrajskiego.
Zwróć uwagę czytelniku, że ajin nie jest zaliczana do
samogłosek, lecz spółgłosek i że powrócono do jej wymawiania w średniowieczu
pod wpływem arabów.
Kliknij w zdjęcie lub w link: http://www.iwrit.pl/alefbet.php
Skoro nie wymawiano litery ajin to nic dziwnego, że ją w końcu
przestano zapisać zwłaszcza w odniesieniu do Pana naszego Jeszu gdyż żydzi
niewierzący w niego, gdy chcieli o nim pisać to właśnie dzięki pominięciu w
pisowni niepotrzebnej litery mogli nawiązywać do rozpowszechnionej już w języku
greckim i w łacinie formy Jesu. Nie można, bowiem wykluczyć, że autorzy
żydowskiego Talmudu dokonali ponownej transkrypcji z wymowy chrześcijan na
język hebrajski.
Wbrew temu, co niektórzy, myślą nie tylko żydzi zachowali
prawidłowy zapis imienia naszego pana. Zrobili to także niektórzy chrześcijanie
syryjscy i co ciekawe oni także nie stosują w wymowie litery ajin, mimo że ją
piszą. Po prostu jej nie wymawiają. Na stronach angielskojęzycznych piszą Yeshu, co odpowiada w
wymowie polskiemu Jeszu. Podaję ci link na dowód. Kliknij w słowo Yeshu. Chyba
nikt będący przy zdrowych zmysłach nie oskarży ich o wypowiadanie przekleństwa.
Syryjscy chrześcijanie w przeciwieństwie do żydów nigdy nie stracili kontaktu z
językiem swoich przodków.
Jeśli więc znasz kogoś, kto twierdzi, że Jeszu jest
przekleństwem i że żydzi specjalnie usunęli literę ajin by powstało
przekleństwo to spytaj go czy apostołowie byli w zmowie z żydami? Ponieważ oni
także pisząc w języku greckim imię Jesu (Jesus i Jesun) pominęli literę ajin. Czy chrześcijanie syryjscy także byli w zmowie
z Żydami gdyż, mimo iż piszą literę ajin to jej nie wymawiają? Jeśli stwierdzą,
że tak to spytaj ich o dowody, bo specjalistą od rzucania oszczerstw bez
dowodów jest diabeł.
A na koniec zacytuj im fragment z Nowego testamentu
pamiętając by użyć prawidłowego imienia:
1 Koryntian 12:3 Dlatego wyjawiam wam, że nikt w Duchu Bożym, nie może mówić:
„Przekleństwem Jeszu.” Nikt też nie może powiedzieć „Panem Jeszu” chyba, że w
Duchu Świętym.
Znając prawdziwe imię naszego Pana całkowicie na nowo
odkrywamy sens słów z Nowego Testamentu:
Filipian 2:10,11 …aby na imię Jeszu zgięło się każde
kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język
wyznał, że Jeszu Pomazaniec jest Panem dla chwały Boga Ojca.
Dzieje 4:12 I w nikim innym nie ma wybawienia, bo nie
ma pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, dzięki któremu mamy zostać
wybawieni.
Wiedząc o tym wszystkim z tym większym zrozumieniem i
docenianiem będziesz mógł przeczytać słowa Pawła zanotowane w liście do
Rzymian:
Rzymian 10:9-13 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że
Jeszu jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych
- osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do
usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. Wszak mówi Pismo:
żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. Nie ma już różnicy między
Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa
wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem każdy, kto wezwie imienia
Pańskiego, będzie zbawiony.
A jeśli już wierzysz to pozwolę sobie na powtórzenie pytania
Ananiasza skierowane do Saula zanim został apostołem Pawłem:
Dzieje 22:16 Dlaczego teraz zwlekasz? Zanurz się i
obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!
____________________
krzysztof sługa pomazańcowy
*Jewish Currents 1990 reprinted Max Rosenfeld Festivals,
folklore & philosophy: a secularist revisits Jewish ... 1997 "When you
utter his name, you add (with feeling) yimakh shemoy! — may his name be
obliterated! This phrase has become a kind of formula in Yiddish writing,
whenever the name of Hitler occurs, but of course it originated with
Haman"
** Atiqot: 29-30 Izraela. Rashut ha atiḳot - 1996 "The
name yeshua (Yeshua = Jesus), a derivative of Yehoshua (Joshua), has been found
on five ossuaries in the Israel State Collections, yeshu (Yeshu) on one,
yehoshua (Yehoshua) on one,..(Rahmani 1994:293-295)."
Ps. Zbliża się pamiątka śmierci Pomazańca. Zachęcam do przypomnienia sobie tekstu Kto może spożywać Ciało i Krew Chrystusa?