Pan nasz Jeszu otrzymał imię, które już od dawna było mu przeznaczone jeszcze w czasach, gdy nie było języka greckiego. Hebrajczycy posługiwali się nim gdy jeszcze pisali zupełnie innym alfabetem bo jak wiadomo ten obecni przejęli dopiero po niewoli babilońskiej a więc bardzo późno. Tymczasem imieniem tym posługiwał się wcześniej Jozue syn Nuna. Zmienił się alfabet a więc także sposób pisania a imię pozostało. To potwierdza, że sposób pisania może być różny, ale wymawiania powinien pozostać ten sam, bo imię to sposób wołania na kogoś a nie sposób opisywania go w manuskryptach.
Jozue był sługą Bożym, który miał proroczo zapowiadać Mesjasza, dlatego Mojżesz zmienił mu imię na takie, które było odpowiednie dla przyszłych wydarzeń. Już 1500 lat wcześniej następca Mojżesza był proroczym cieniem Mesjasza. Dostał to samo imię i miał odegrać podobną rolę tylko, że na małą skalę. Zadaniem Jozuego (pierwszego Jeszu, bo takie imię otrzymał) było wprowadzić naród wówczas wybrany do ziemi obiecanej.
Około roku 130 po Chr. Gorliwy chrześcijanin znany dziś, jako Justyn Męczennik głosi Mesjasza Żydowi o imieniu Tryfon powołując się na księgę Wyjścia 23:20,21
„Powiedz temu ludowi: Oto posyłam mego posłańca przed tobą, aby cie strzegła w drodze i wprowadził cię do ziemi, którą ci obiecałem. Zważaj na niego i słuchaj go. Albowiem nie opuści ciebie, gdyż moje imię jest nad nim.”
Justyn twierdził, że tym posłańcem był Jeszu (znany dziś, jako Jozue) a tym, który go posyłał z zadaniem wprowadzenia Izraelitów do ziemi obiecanej był Chrystus w swoim bycie przedludzkim. Według pierwszych chrześcijan albo, jak kto woli według drugich, bo już z II wieku to Słowo, które było Bogiem i jednocześnie było u Boga posyła człowieka o imieniu Jeszu twierdząc, że „Moje imię jest nad nim”.
Że Jozue nosił imię Jeszu to wiemy także z tego, że w Nowym Testamencie imię Jozuego jest pisane dokładnie tak samo jak naszego Pana Jeszu. Mesjasz, więc przychodząc na ziemię miał już wcześniej wybrane imię, które w języku hebrajskim (żydowskim) znaczy Zbawiciel. Kiedy posłaniec (anioł) Gabriel zapowiada narodziny Pomazańca Bożego to nie pozwala ziemskim rodzicom wybrać imię dla dziecka tylko mówi, jakie imię mają mu dać.
Łk 1:31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jeszu.
To nie była prośba czy delikatna sugestia tylko nakaz później powtórzony Józefowi, ale tym razem anioł uzasadnia, dlaczego takie a nie inne imię mają mu nadać.
Mt 1:21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Zbawiciel (Jeszu), On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów.
Mamy, więc biblijne dowody na to, że imię, jakie nosił nasz Pan nie było przypadkowe i oczywiście nie było pospolitym imieniem greckim. Owszem wśród Żydów było popularne, ale nie wśród Greków. Ludzie, którzy twierdzą, że to imię było greckie kompromitują się, ale dla ich czytelników jest to też sygnał, że inne sprawy, o których piszą są równie nie godne zaufania.
W Nowym Testamencie dowiadujemy się, że głoszenie dobrej nowiny zawierało też naukę o imieniu Zbawiciela.
Dzieje 8:12 Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który głosił dobrą nowinę o królestwie Bożym oraz o imieniu Jeszu Pomazańca, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali zanurzenie.
Dzieje 4:11,12 On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.
Kiedy apostołowie głosili dobrą nowinę to nauka o imieniu była jej podstawowym elementem. Jeszcze 100 lat później nadal głoszono o tym imieniu gdyż Justyn Męczennik około roku 150 po Chr. wyjaśniał znaczenie tego imienia w swojej Apologii:
„Jeszu zaś jest imieniem człowieka w języku hebrajskim, które po grecku oznacza tyle, co Zbawiciel. Dlatego też anioł rzekł do dziewicy: ‘i nazwiesz go imieniem Jeszu, gdyż On wyzwoli swój z jego grzechów’."
Justyn potwierdza to co znajdujemy w Nowym Testamencie na temat imienia Jeszu. Na koniec tego artykułu warto jednak przypomnieć inne ważne słowa.
Rzymian 10: 9-13 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jeszu jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.
Jozue był sługą Bożym, który miał proroczo zapowiadać Mesjasza, dlatego Mojżesz zmienił mu imię na takie, które było odpowiednie dla przyszłych wydarzeń. Już 1500 lat wcześniej następca Mojżesza był proroczym cieniem Mesjasza. Dostał to samo imię i miał odegrać podobną rolę tylko, że na małą skalę. Zadaniem Jozuego (pierwszego Jeszu, bo takie imię otrzymał) było wprowadzić naród wówczas wybrany do ziemi obiecanej.
Około roku 130 po Chr. Gorliwy chrześcijanin znany dziś, jako Justyn Męczennik głosi Mesjasza Żydowi o imieniu Tryfon powołując się na księgę Wyjścia 23:20,21
„Powiedz temu ludowi: Oto posyłam mego posłańca przed tobą, aby cie strzegła w drodze i wprowadził cię do ziemi, którą ci obiecałem. Zważaj na niego i słuchaj go. Albowiem nie opuści ciebie, gdyż moje imię jest nad nim.”
Justyn twierdził, że tym posłańcem był Jeszu (znany dziś, jako Jozue) a tym, który go posyłał z zadaniem wprowadzenia Izraelitów do ziemi obiecanej był Chrystus w swoim bycie przedludzkim. Według pierwszych chrześcijan albo, jak kto woli według drugich, bo już z II wieku to Słowo, które było Bogiem i jednocześnie było u Boga posyła człowieka o imieniu Jeszu twierdząc, że „Moje imię jest nad nim”.
Że Jozue nosił imię Jeszu to wiemy także z tego, że w Nowym Testamencie imię Jozuego jest pisane dokładnie tak samo jak naszego Pana Jeszu. Mesjasz, więc przychodząc na ziemię miał już wcześniej wybrane imię, które w języku hebrajskim (żydowskim) znaczy Zbawiciel. Kiedy posłaniec (anioł) Gabriel zapowiada narodziny Pomazańca Bożego to nie pozwala ziemskim rodzicom wybrać imię dla dziecka tylko mówi, jakie imię mają mu dać.
Łk 1:31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jeszu.
To nie była prośba czy delikatna sugestia tylko nakaz później powtórzony Józefowi, ale tym razem anioł uzasadnia, dlaczego takie a nie inne imię mają mu nadać.
Mt 1:21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Zbawiciel (Jeszu), On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów.
Mamy, więc biblijne dowody na to, że imię, jakie nosił nasz Pan nie było przypadkowe i oczywiście nie było pospolitym imieniem greckim. Owszem wśród Żydów było popularne, ale nie wśród Greków. Ludzie, którzy twierdzą, że to imię było greckie kompromitują się, ale dla ich czytelników jest to też sygnał, że inne sprawy, o których piszą są równie nie godne zaufania.
W Nowym Testamencie dowiadujemy się, że głoszenie dobrej nowiny zawierało też naukę o imieniu Zbawiciela.
Dzieje 8:12 Lecz kiedy uwierzyli Filipowi, który głosił dobrą nowinę o królestwie Bożym oraz o imieniu Jeszu Pomazańca, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali zanurzenie.
Dzieje 4:11,12 On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.
Kiedy apostołowie głosili dobrą nowinę to nauka o imieniu była jej podstawowym elementem. Jeszcze 100 lat później nadal głoszono o tym imieniu gdyż Justyn Męczennik około roku 150 po Chr. wyjaśniał znaczenie tego imienia w swojej Apologii:
„Jeszu zaś jest imieniem człowieka w języku hebrajskim, które po grecku oznacza tyle, co Zbawiciel. Dlatego też anioł rzekł do dziewicy: ‘i nazwiesz go imieniem Jeszu, gdyż On wyzwoli swój z jego grzechów’."
Justyn potwierdza to co znajdujemy w Nowym Testamencie na temat imienia Jeszu. Na koniec tego artykułu warto jednak przypomnieć inne ważne słowa.
Rzymian 10: 9-13 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jeszu jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.
__________________
krzysztof sługa pomazańcowy
Polecam:
Jak ludzie zgubili drogę do zbawienia...