Napisałem kilka postów na blogu na temat formuły chrzcielnej w „imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Na koniec zostawiłem to co dla jednych będzie bez znaczenia a dla innych będzie bardzo ważne. Mam na myśli opinię badaczy biblijnych cieszących się autorytetem wybitnych naukowców. Okazuje się że wątpliwości co do prawdziwości tekstu z Mateusza 28:19 są powszechne, ale tylko wśród naukowców. Wiedza ta nie dociera do szeregowych wyznawców. W dyskusji prowadzonej na poziomie zwykłych ludzi nikt nie dopuszcza myśli, że tekst ten może nie być prawdziwym. Na tym poziomie znajdują się także niektóre ugrupowania wyznające wiarę w jednego Boga, w jednej osobie. Na przykład świadkowie Jehowy nie kwestionują tego tekstu nawet w przypisach swojego przekładu. Tymczasem dowody są tak silne, że nawet wyznawcy jednego Boga w trzech osobach niechętnie, ale jednak przyznają, że tekst jest wątpliwy.
Zobaczmy więc co do powiedzenia mają „uczeni w piśmie”.
„Obecnie teologowie biblijni przyjmują, że formuła trynitarna ma charakter redakcyjny, stanowi odbicie praktyki Kościoła pierwotnego. Jezus chciał najprawdopodobniej zaznaczyć jedynie: Udzielajcie im chrztu w imię moje, tzn. na mój rozkaz, z mojej mocy, by odróżnić swój chrzest od chrztu Jana Chrzciciela”. (Encyklopedia Katolicka, KUL, t. III, hasło „Chrzest”)
Trudno o bardziej oficjalne stanowisko niż to z pochodzące z Encyklopedii Katolickiej zredagowane przez katolickich teologów. W dalszym tekście redaktor tłumaczy że „nie sprzeciwia się ono formule trynitarnej, gdyż wszelkie odniesienie do Chrystusa jest pośrednim odniesieniem do Trójcy Świętej.” Pisząc wprost, ponieważ Trójca nie podlega dyskusji to jest bez znaczenia że tekst z Mateusza „ma charakter redakcyjny” (czyt. zafałszowany), ponieważ każda wzmianka o Chrystusie jest pośrednią wzmianką o Trójcy. Problem w tym że Mateusza 28:19 to jedyny tekst na którym opiera się wiara w trójcę.
Przypomnijmy inny przykład redakcyjnego charakteru. W biblii Gdańskiej znajdujemy taki tekst:
„Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są.” 1 Jana 5:7
W nowych przekładach Biblii już tego tekstu nie ma. Odkryto i udowodniono, że był to przykład fałszerstwa w imię trójcy, ale oficjalnie mówi się o redakcyjnym błędzie. Chyba jedynym polskim przekładem Biblii, który nadal podtrzymuje to kłamstwo jest nowy przekład Biblii Gdańskiej, widocznie komuś bardzo zależy by kłamstwo dalej się szerzyło. Zmieniono w nim słownictwo na bardziej nowoczesne by uprzyjemnić czytanie tego tekstu, ale nadal pozostawiono oczywiste kłamstwo, co może służyć tylko ojcu kłamstwa. Do redaktorów promujących kłamstwo śmiało odniosę słowa Pana naszego Jeszu:
"Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i nie wytrwał w prawdzie, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa." Jana 8:44
Teraz widzimy że formuła chrzcielna z Mateusza 28:19, także jest nieprawdziwa. Cel fałszerstwa jest ciągle ten sam udowodnić, że antychryst jest Bogiem (2 Tesaloniczan 2:4). Powyższy cytat z Encyklopedii Katolickiej to nie jest jedyny dowód, że teologowie katoliccy wiedzą o fałszerstwie.
Ksiądz prof. Józef Kudasiewicz: „W Jezusowym nakazie chrztu (Mat.28,19) (...) udzielając im chrztu »w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego« należy odróżnić autentyczne, pierwotne słowa Pana od elementów interpretacyjno-redakcyjnych. Uroczysta forma trynitarna: »Ojciec, Syn, Duch Święty« – jest formułą liturgiczną chrztu w Kościele pierwotnym. Brak jest tej formuły w nakazie chrztu zawartym w Ewangelii Marka (16,16). W nakazie misyjnym (Mat.28,16-20) Jezus mówi uczniom, co mają czynić: idźcie, czyńcie uczniami, udzielajcie chrztu, uczcie. Wszystkie te nakazane czynności odpowiadają: Co należy czynić? Natomiast formuła trynitarna odpowiada na pytanie: Jak należy chrzcić? Wyłamuje się więc z poprzedniej serii. Jakie więc słowa wypowiedział sam Jezus? Współcześni badacze przyjmują prawie powszechnie, że Jezus wypowiedział następujące zdanie: »(...) udzielając chrztu w imię moje«. W ten sposób swój chrzest przeciwstawił dotychczasowym praktykom chrzcielnym. Formuła »w imię moje« ma znaczenie przyczynowe, wskazuje na źródło, z którego chrzest czerpie swą moc. Tak rozumiane powiedzenie Jezusa zgodne jest ze zdaniem wprowadzającym: »Dana jest mi wszelka moc« (Mat. 28,18). Apostołowie i Kościół pierwotny, nawiązując do słowa Jezusowego, zamiast zaimka dzierżawczego »moje« wstawiali imię Jezusa. Stąd też w formułach chrzcielnych Dziejów Apostolskich spotyka się następujące formuły: »w imię Jezusa Chrystusa« (Dz.Ap. 2,38;10,48) lub »w imię Pana Jezusa« (8, 16; 19,5)” („Jak rozumieć Pismo Święte?” KUL, Lublin 1987, cz. III: „Jezus historii – Chrystus wiary”, s. 106 i 107).
Profesor Kudasiewicz twierdzi, że wiedza ta jest powszechna wśród badaczy powstaje pytanie, dlaczego nie jest równie powszechna wśród tak zwanych chrześcijan? I tu znowu pojawia się odpowiedź biblijna.
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.” Mateusza 23:13
Podobnie czytamy w Słowniku Teologii Biblijnej: „Chrzest przyjmowany w imię Jezusa Chrystusa lub w imię Pana Jezusa (Dz.Ap.2,38; 8,16; 10,48; 19,5; 1Kor.6,11) sprawia, że ochrzczony należy już do Chrystusa i że jest z Nim wewnętrznie zjednoczony. Ten główny skutek chrztu jest przedstawiony w różny sposób: ochrzczony przyobleka się w Chrystusa, stanowi z Nim jedno ciało (Gal.3,27; Rzym.13,14), poza tym wszyscy, którzy przyjmują chrzest, są zjednoczeni między sobą w tej samej jedności z Chrystusem (Gal.3,28) i z Jego chwalebnym ciałem (1Kor.12,13; Ef.4,4), od tego momentu stanowią już z Chrystusem jednego Ducha (1Kor.6,17). Chrzest w imię Jezusa każe się domyślać, że przy chrzcie tym posługiwano się najprawdopodobniej formułą, w której był wzmiankowany tylko Chrystus” (ks. Xavier Leon-Dufor, tł. bp. K. Romaniuk, Pallottinum Poznań 1982, s. 133).
„Od samego początku Kościół udzielał chrztu w imię Jezusa, tzn. z myślą o powiązaniu chrzczonego z Jezusem i z Jego mocą jako Pana” (Xavier Leon- Dufour, „Słownik Nowego Testamentu”, tłum. bp. K. Romaniuk, Księgarnia św. Wojciecha Poznań 1986, s.188 i 189).
Również ks. bp Kazimierz Romaniuk ma wątpliwości do trynitarnej formuły. Oto co pisze: „Znacznie częstsze są w Nowym Testamencie wzmianki o chrzcie w imię Jezusa lub w imię Pana Jezusa (…). Niewykluczone więc – to opinia większości dzisiejszych egzegetów – że formuła trynitarna jest tworem nieco późniejszym (…)” („Sakramentologia biblijna”, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994, s. 19).
Cytuję te wszystkie rewelacje za Bolesławem Parmą i jego broszurą, „Czego Pismo Święte uczy o chrzcie”. Wnioskuję z tego, że wiedza ta staje się coraz bardziej znana także w ruchach protestanckich. Dowodem tego są także cytaty poniższe z tej samej broszury.
Na przykład protestancki znawca Nowego Testamentu Rudolf K. Bultmann stwierdził, że „chrzest w jedno imię dotyczył chrztu w imię Pana Jezusa Chrystusa, później rozszerzono go na imię Ojca, Syna i Ducha Świętego” („Theologie des Neuen Testaments”, 1961, s. 133).
Luterański teolog, Adolf von Harnack, o trynitarnej formule powiedział, że „nie są to słowa Pana” („Dogmengeschichte”, t. 1, s. 68).
E. Knupfer: „Uderzający kontrast i nielogiczna wewnętrzna niespójność tego zapisu (…) nasuwa podejrzenie o umyślnym skażeniu [tekstu] na korzyść nauki o Trójcy” („The uestion of the Trinity and Mat. 28.19”, Fraternal Visitor, June 1924, s. 147, 151).
Edmund Schlink: „Nakaz chrztu w formie zawartej w Mateusza 28:19 nie może być historycznie pierwotnym chrztem chrześcijańskim. Należy co najmniej przyjąć, że tekst został przekazany w postaci rozszerzonej przez Kościół” („The Doctrine of Baptism”, Saint Louis – New York, 1972, s. 28).
Piszą to ludzie, którzy wierzą w trójcę a jak by pisali gdyby nie wierzyli w naukę Atanazego? Sam Atanazy walcząc o zaakceptowanie trójcy nigdy nie powołał się na cytat z Mateusza 28:19 jako dowód swoich twierdzeń a z pewnością by to zrobił gdyby taki tekst istniał w tej ewangelii w tym czasie. Taką formułę chrztu znajdujemy tylko w Didache i pismach Justyna, ale nie posiadamy ani jednego manuskryptu tych pism z okresu przed soborem nicejskim, gdy zwyciężyli zwolennicy Atanazego. Wiemy natomiast, że później Pisma były fałszowane czy jak kto woli posiadały ślady edycyjnych poprawek. Didache nie tylko akceptuje zanurzenie w imię ojca, Syna i Ducha, ale także dopuszcza chrzest polegający na polaniu wodą i nakazuje zrobić to trzykrotnie, czyli raz za Ojca, raz za Syna, i raz za Ducha. Problem w tym, że faktycznie tak przeprowadzona ceremonia nie jest uczyniona w żadnym imieniu, ponieważ nie padają przy niej imiona Ojca, Syna i Ducha. Nie padają z prostego powodu, ponieważ nie znamy imienia Ducha a też o imieniu Ojca zapomniano. Faktycznie, więc tego typu chrzty są w imię trójcy a nie w imiona prawdziwe przynależne do Boga i Syna. Na podobnej zasadzie chrzest świadków Jehowy jest w imię Organizacji.
Prawdopodobnie po wprowadzeniu wiary w trójcę także zanurzenia były trzykrotne ponieważ czytamy:
„Jeszcze w VI wieku katolicki papież Pelagiusz II (579-590) stwierdził, że »jest wielu, którzy mówią, że chrzczą jedynie w imię Chrystusa i przez jedno zanurzenie«” (ks. prof. dr Marian Pastuszko, „Prawo o sakramentach świętych. Normy ogólne i sakrament chrztu”, t. I, Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1983).
Wygląda na to, że zwolennicy Atanazego nie spoczęli aż wytępili wszystkich zanurzających w imię Jeszu.
„Głębiej myślący w ludzie będą pouczać wielu, ale zginą od miecza albo zestarzeją się albo pójdą na wygnanie, albo się zniechęca przewlekaniem się dni.” Daniela 11:33 LXX
Nigdy do końca nie zabito wszystkich przeciwników trójcy, ponieważ zawsze ich ktoś wspierał zgodnie z proroctwem:
„A kiedy będą ginąć, niewielkiego tylko doświadczą umocnienia. Wielu natomiast zgromadzi się w mieście przeciw nim i wielu przyjdzie jak do podziału spadku.” Daniela 11:34
Dlatego powołano Inkwizycję. Przedtem polowaniem na „heretyków” zajmowały się miejscowe sądy, ale ponieważ ciągle ktoś ich krył nawet miejscowe duchowieństwo, więc utworzono sądy, które pochodziły z zewnątrz i była to właśnie Inkwizycja bynajmniej nie święta. Przy tej okazji bogacono się kosztem skazańca gdyż musiał on pokryć wszystkie koszty sądowe nawet tortury i własną egzekucje. Reformacja niczego nie zmieniła nadal polowano na przeciwników trójcy i kto uciekł Inkwizycji ten ginął z rąk protestantów.
Dziś mamy czasy, w których ponownie możemy badać i dociekać prawdy. Z pewnością stało się tak z woli Stwórcy. Proroctwo zapowiadało:
„Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych. Wielu będzie dociekało, by pomnożyła się wiedza.” Daniela 12:4
Zbadań wynika że dokładna treść Mateusza 28:19 wygląda tak:
______________________
krzysztof sługa pomazańcowy
Czy Świątynią Boga nie jest Jego Słowo(J.2:19-22),jeśli szatan wprowadził do tej świątyni swoje słowa(Mt.28:19,1J.5:7) to tak jakby w niej zasiadł i odbiera cześć(2Tes.2:4) wszyscy zanurzeni w jego imię należą do jego kościoła(Mt.28:19),prawdziwy kościół należy do naszego Pana JESZU(1Kor.12:13)i każdy kto zanurzy się w Jego Imię będzie należał do Pana i Boga Ojca(J.10:9,14:6,12:44)
OdpowiedzUsuńTo kto mnie może ochrzcić właściwie? Należę do kościoła katolickiego ale im bardziej zaczęłam się zgłębiać tego wyznania to zaczęłam się go bać. Jak to jest z eucharysią? I z dopuszczeniem grzechów? Wierze w Jeszu i chce prawdy. Który przekład Bibli jest wiarygodny? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDroga Krystyno, jeśli wierzysz, że tylko Jeszu jest prawdziwym Pomazańcem Bożym i jego Synem, który umarł za nas ludzi, a Bóg Ojciec go wzbudził z martwych i teraz jest on Panem i Królem to mogę Ciebie zanurzyć w imię Jeszu. Mieszkam w woj. opolskim, ale jeśli masz bliżej do Konina lub Zamościa to możesz otrzymać zanurzenie od innej osoby z tamtego rejonu.
UsuńW Białogardzie jest też brat, który może zanurzyć w imię Jeszu.
UsuńJest jeden tylko jeden nasz Bóg - a który, jak zaczną wymieniać Jehowę, Ojca, Jeszu, Matkę Booską, Allacha, Szatana, itp. itd?
OdpowiedzUsuńJako zabawną ciekawostkę podam, że wedle nowocześniejszych teorii Jehowa jest synem Jeszu, a Duch święty jego bratem. Tylko ..
no który z nich tu się liczy najbardziej, czyje zdanie.
Mnie nie interesują nowinki, ani moda. Mnie interesuje PRAWDA, a tą szukam z Pism Świętych.
Usuń