Kilka dni temu zmarł najbogatszy Polak. Jan Kulczyk zarabiał nie kilka milionów rocznie a kilka miliardów. W poprzednim roku miał zarabiać 8 milionów dziennie. Ja się pytam, kto chciałby być na jego miejscu? Jeszcze kilka dni temu znalazłoby się wielu chętnych, ale dziś nikt rozsądny nie zamieniłby się z nim miejscem.
„Nie ma takiego, kto miałby władzę nad duchem, aby ducha zatrzymać. Nikt nie ma władzy nad dniem śmierci.” Koheleta 8:8
Pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy, gdy przeczytałem o śmierci polskiego bogacza. To właśnie, że pieniądze życia nam nie dadzą (Przypowieści 11:4 ). Można sobie je czasem przedłużyć, ale jak widzimy i to nie jest pewne gdyż najbogatszy Polak nie dożył nawet do wieku emerytalnego i to była druga myśl, jaka pojawiła się sie w mojej głowie. Mimo posiadania tak wielkiego majątku, że sam mógłby być właścicielem kilku szpitali i zatrudniać armię najlepszych specjalistów żył krócej niż niejeden biedak.
"Istnieje bowiem ufność co do każdego, kto należy do żyjących, jako że żywy pies jest w lepszej sytuacji niż martwy lew." Koheleta 9:4 PNŚ
Podobnie było z Michaelem Jacksonem. On żył jeszcze krócej, bo niecałe 51 lat. Dbał o zdrowie, o to, co je i pije oraz miał osobistego lekarza. Okazało się, że nic to nie jest warte, bo żył krócej od przeciętnej osoby, która w USA nie posiada nawet ubezpieczenia zdrowotnego i pije oraz je to, co najtańsze.
„Martwi lekarze nie kłamią” to tytuł programu badawczego prowadzonego przez dr Joel Wallacha. Gromadząc nekrologi, Wallach zauważył, że długość życia przeciętnego lekarza w Ameryce jest krótsza od średniej krajowej. Porównał długość życia lekarzy z ludźmi prowadzącymi telewizyjno-kanapowy styl życia, żywiącymi się gotowymi produktami, w tym fast foodem. Ustalił średnią długość życia amerykanów na 75 lat a amerykańskich lekarzy na 57 lat. To naprawdę jest ogromna różnica. Możesz żyć około 18 lat dłużej od swojego lekarza. Fakt, że lekarze żyją krócej jest dowodem, że szczerze wierzą w osiągnięcia medycyny i w tak zwany zdrowy styl życia.
Mój lekarz miał sportową sylwetkę, mimo podeszłego wieku był szczupły i jeździł sportowym samochodem. Kiedy żona dostała od ginekologa skierowanie na badania krwi pomyślałem, że przy okazji też sobie zrobię badania i spytam lekarza czy dobrze wypadły, czy może rozwija mi się jakaś choroba typu cukrzyca lub coś podobnego. Kiedy pokazałem mu wyniki to ku mojemu zaskoczeniu wyśmiał mnie. Nie rozumiał, po co zrobiłem badania. Wyjaśniłem mu, że zrobiłem je przy okazji, bo i tak musiałem żonę zawieść na jej badania. Zakpił, że może mi też ginekolog dał skierowanie. Byłem w szoku jego zachowaniem i przyznam, że go zupełnie nie rozumiałem. Dziś myślę, że poczuł się urażony, ponieważ zrobiłem coś samodzielnie, nie czekając na jego skierowanie. Zraziłem się do niego, ale za jakiś czas, gdy znowu zaszedłem do ośrodka dystrybucji leków, na potrzeby propagandy nazywanego ośrodkiem zdrowia, spytano mnie, do jakiego lekarza chcę być przypisany, bo mój wcześniejszy lekarz zmarł. Oczywiście przypomniał mi się wówczas projekt dr Wallacha „Martwi lekarze nie kłamią”.
Dr Walach twierdzi, że możemy żyć 120 lat, co akurat jest zgodne z informacją zawartą w Biblii (Rodzaju 6:3). Stawia jednak kilka warunków podzielonych na dwie grupy:
- Nie ulec wypadkowi, unikać picia i palenia, rosyjskiej ruletki i lekarzy.
- Zadbać o odpowiednią ilość i jakość witamin oraz minerałów.
Uzdrowicieli należy unikać dopóki jesteśmy zdrowi, dopiero, gdy zachorujemy będziemy potrzebowali pomocy specjalisty (Mateusza 9:12; Marka 2:17; Łukasza 5:31). W czasach biblijnych specjalista w uzdrawianiu był potrzebny, gdy domowe metody zawiodły. O witaminach i minerałach Pismo nie wspomina, bo to jest nowomowa, ale informuje nas, że wszystko, co jest potrzebne dla zdrowia znajduje się w roślinach (Ezechiela 47:12; Syracha 38:4,7). Uzdrowiciel z czasów biblijnych to był właśnie specjalista od wyszukiwania leku ziołowego na daną chorobę. Nie wiedział on, jakiej witaminy lub jakiego minerału brakuje w organizmie, ale wiedział, że po zażyciu tych ziół objawy ustąpią.
Pismo odradza też walkę (Mateusza 26:52), ale zachęca do rozsądku w tym, co jemy i pijemy i zapewnia, że ta rozwaga da nam zdrowie.
„Słuchaj mnie, synu, i nie gardź mną, w końcu uznasz słowa moje za słuszne. We wszystkich czynach swych bądź uważny, a żadna choroba nie zbliży się do ciebie.” Syracha 31:22 BT
Pismo Święte zawiera bardzo dużo informacji jak żyć by nie tylko cieszyć się zdrowiem (Syr 30:14), ale też zdobyć życie wieczne.
"Naucz się, gdzie jest mądrość, gdzie jest siła i rozum, a poznasz równocześnie, gdzie jest długie i szczęśliwe życie, gdzie jest światłość dla oczu i pokój." Barucha 3:14
__________________
krzysztof pomazańcowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz