Pewna kobieta obudziła się na prywatnym jachcie, na pełnym morzu sama, a była tam z mężem. Jej mąż zniknął bez śladu. Ponieważ były na jachcie ślady krwi, sąd skazał kobietę na karę więzienia za zabójstwo męża. Kiedy kobieta odbyła karę i wyszła na wolność odkryła że jej mąż żyje z jej byłą przyjaciółką. Sam zaaranżował swoją śmierć by pozbyć się żony i zdobyć wielomilionowe odszkodowanie za własną śmierć.
Ponieważ kobieta poniosła karę za coś czego nie zrobiła więc stała jej się krzywda. Nie ona wyrządziła krzywdę, tylko mąż przez manipulację wymiarem sprawiedliwości jej wyrządził krzywdę. Doszło do nietypowej sytuacji, ponieważ krzywda wyrządzona żonie wymagała sprawiedliwości czyli wyrównania jej krzywdy. Sąd uznał że śmierć męża równa się kilkanaście lat więzienia co znaczy że także odwrotnie kilkanaście lat więzienia warte jest śmierci męża. W dodatku prawo nie pozwala karać dwa razy za to samo przestępstwo, czyli kobieta miała teraz prawo zabić męża bez dodatkowej kary. Według teorii prawa byłoby to sprawiedliwe.
A co ty o tym sądzisz?
Podobnie jak przypadek kobiety na tym jachcie tak i przykład zarządcy majątku nie jest jednoznaczny. Można na oba przypadki spojrzeć ze zrozumieniem ale można też z potępieniem. Pomazaniec Jeszu nie podał nam wzoru do postępowania powiedział przecież:
„Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.” Łukasza 16:8
Jednak główną naukę wyciągniemy dopiero gdy weźmiemy pod uwagę co dalej powiedział Syn Boży Jeszu.
Wygląda na to, że podobną sytuację opisał nasz Pan i Zbawiciel Jeszu gdy mówił o pewnym sprytnym człowieku.
„Powiedział też do uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: 'Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą'. Na to rządca rzekł sam do siebie: 'Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu'. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: 'Ile jesteś winien mojemu panu?' Ten odpowiedział: 'Sto beczek oliwy'. On mu rzekł: 'Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt'. Następnie pytał drugiego: 'A ty ile jesteś winien?' Ten odrzekł: 'Sto korcy pszenicy'. Mówi mu: 'Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt'. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.” Łukasza 16:1-8
Podobnie jak przypadek kobiety na tym jachcie tak i przykład zarządcy majątku nie jest jednoznaczny. Można na oba przypadki spojrzeć ze zrozumieniem ale można też z potępieniem. Pomazaniec Jeszu nie podał nam wzoru do postępowania powiedział przecież:
„Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.” Łukasza 16:8
Pochwała pochodziła od ziemskiego pana, a nasz Pan Jeszu nazwał takiego zarządcę nieuczciwym. Wyraźnie też odciął się od takiej postawy gdy powiedział, że to jest działanie synów tego świata, a synowie światła są inni. Dostrzeż w tej przypowieści ostrzeżenie przed robieniem interesów z synami tego świata.
Jednak główną naukę wyciągniemy dopiero gdy weźmiemy pod uwagę co dalej powiedział Syn Boży Jeszu.
„Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.” Łukasza 16:9
Te słowa wyglądają jak pochwała nieuczciwego zarządcy ale faktycznie jest to zachęta by dobrze wybrać z kim wiążemy swoją przyszłość. Koniec ziemskiego pana jest bliski, czy chcemy służyć temu panu który i tak nas potraktuje niesprawiedliwie? Czy może wolimy zadbać o swoją przyszłość służąc tym którzy dają nagrodę nieprzemijającą? Panem w tej przypowieści nie jest jakiś prawdziwy człowiek, który miałby zostać oszukany tylko panem jest sam pieniądz. Zrozumiemy to gdy poznamy zakończenie pouczenia wynikającego z tej przypowieści.
„Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.” Łukasza 16:13
Panem którego warto zdradzić nie jest człowiek tylko sama mamona czyli substytut pieniądza. Mamy przestać służyć pieniądzu i zacząć służyć Bogu. To jest mądra decyzja, z którą warto wiązać swoją przyszłość. Mesjasz wykorzystał przykład z życia synów tego świata, by zobrazować co jest prawdziwie mądrym postępowaniem w kwestii pieniądz kontra Bóg. Ponieważ pieniądz zbyt mocno niewolił ludzi, więc należało wykazać jak należy z niego mądrze korzystać. Wiedząc o tym inaczej odbierzemy słowa o mądrym zarządzaniu pieniądzem.
„Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?” Łukasza 16:10-12
Pan nasz Jeszu mówi o wierności Bogu, a nie człowiekowi. Panem z tego początkowego przykładu jest majątek. Możesz służyć majątkowi jako swojemu panu, a możesz wykorzystać majątek do służenia Bogu. Mądrzej jest wybrać tą drugą opcję, by znaleźć swoje miejsce w Bożych planach na przyszłość.
Mamona to nie jedyny pan od którego warto się uwolnić. Dla kobiety szukającej zemsty na swoim niegodziwym mężu, panem była zemsta. Jeśli jednak zemstę pozostawi Bogu, a sama zacznie szukań miłości i miłosierdzia może pozyskać przyjaciół, którzy zapewnią jej szczęśliwe życie w lepszych warunkach.
Twoim panem jest to co organizuje ci życie!
Warto więc przemyśleć co lub kto ma nad Tobą władzę? Komu naprawdę służysz?
__________________
krzysztof pomazańcowy
Ja oddałem się memu Panu Jeszu i Jemu służę i to On jest moim skarbem-Mt.6:19"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje."
OdpowiedzUsuń