Jeśli planujesz wybudować wieżę, to czy przed jej sfinansowaniem mądrze będzie rozpocząć dodatkowo budowę domu i okrętu? To tak jakbyś wypowiedział wojnę kilku królom równocześnie (Łukasza 14:28-32 ). Koszty mogą cię przerosnąć. W dążeniu do celu jakim jest nasze zbawienie nie powinniśmy jednocześnie dążyć do kilku konkurencyjnych celów. Konkurencyjne cele to te które nie służą głoszeniu ewangelii tylko dogadzają naszemu ciału.
Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości. Ale przyobleczcie się w Pana Jeszu Pomazańca i nie troszczcie się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom.
Rzymian 13:13,14
Nie ma nic złego w zapewnieniu rodzinie godnego życia, ale dążenie do tego by zdobyć bogactwo dla cielesnych potrzeb jest ryzykownym balansowaniem między służbą dla Boga i służbą dla mamony.
Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
Mateusza 6:24
Większość osób wpada w skrajność czytając tego rodzaju rady. Jedni, ubóstwo traktują jak cnotę chrześcijańską, a inni przeciwnie bogactwo uważają za błogosławieństwo Boże. Na potrzeby tych drugich powstała „ewangelia” sukcesu. Tymczasem nie chodzi o to, że mamona jest zła, ale o to kto jest twoim panem? Czy swoje życie poświęcasz mamonie? Czy służysz Bogu i jego Synowi Jeszu? Jeśli zdecydujesz się na służbę dla Boga to pracujesz dla swego Pana. Zarabiasz dla Pana. Sam korzystasz z wyników swojej pracy, ale celem jest uwielbiać Boga Ojca przez uwielbienie Syna Jeszu.