Żyjemy w kulturze, która wmawia nam, że pragnienie chwały jest czymś bardzo złym. Dlatego podejrzewam, że na tytułowe pytanie mogłeś odruchowo odpowiedzieć, że Chrystus nie pragnął chwały dla siebie. Sprzyja temu obserwacja ludzi, którzy dążą do chwały, niekoniecznie na nią zasługując. Nawet ludzie podli i nikczemni pragną, by im oddawano, chwalę, a ludzie zajmujący niższą pozycję oczekują szacunku.
Przykładowo w dniach dzisiejszych nie wolno potępić zboczeń seksualnych ani publikować zdjęć przestępców, bo podobno szkodzi to ich dobremu wizerunkowi, czyli opinii na ich temat. Problem polega na tym, że ci ludzie nie zasługują na dobrą opinię. Przeciwnie zasługują, by ostrzec innych przed tymi przestępcami. W takim świecie często najbardziej chwały pragną ludzie najbardziej na nią niezasługujący. Przykładem może być Hitler, czy Stalin, którym za życia stawiano pomniki. Nic więc dziwnego, że dążenie do chwały ma złe skojarzenia.
Do tego można też dodać zawiść osób postronnych, którzy, choć tego nie przyznają, też chcieliby cieszyć się jakąś miarą szacunku i dlatego źle czują się w towarzystwie osób taki szacunek posiadających. Wówczas mają dwie możliwości sami się promować lub zwalczać tych, którzy szacunkiem się cieszą.
Z taką sytuacją spotkał się Posłaniec pomazańcowy Paweł.
I tak więcej braci, ośmielonych w Panu moimi kajdanami, odważa się bardziej bez lęku głosić słowo Boże. Niektórzy wprawdzie z zawiści i przekory, drudzy zaś z dobrej woli głoszą Pomazańca. Ci ostatni z miłości, świadomi tego, że jestem przeznaczony do obrony Ewangelii. Tamci zaś, powodowani niewłaściwym współzawodnictwem, rozgłaszają Pomazańca nieszczerze, sądząc, że przez to dodadzą ucisku moim kajdanom. Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Pomazańca. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.
Filipian 1:14-18
Jest to chyba jedyny przypadek, gdy zawiść może wydać dobre owoce, ponieważ pobudza do współzawodnictwa w rozgłaszaniu Chrystusa. Gorzej, gdy zawiść pobudza do rozłamów przez oczernianie kogoś z grona braci.
Paweł rozróżniał dwie grupy głosicieli: pierwsza głosiła z miłości, druga chciała rywalizować z Pawłem. Ja bym dodał trzecią grupę, głosicieli, którzy są pobudzani miłością, ale też uczucie współzawodnictwa nie jest im obce. Takie zgromadzenie powołanych będzie się cieszyło błogosławieństwem Bożym, dopóki nie pojawi się ktoś dążący do podziałów.
Pan nasz Jeszu był świadkiem tego, jak jego uczniowie rywalizowali między sobą o chwałę. Zwróćmy uwagę czy ich za to potępił.
Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał:
– Czego pragniesz?
Rzekła Mu:
– Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie.
Odpowiadając Jeszu rzekł:
– Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?
Odpowiedzieli Mu:
– Możemy.
On rzekł do nich:
– Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostaną] ci, dla których mój Ojciec je przygotował.
Mateusza 20:20-23
Matka z synami prosiła o wyjątkowy zaszczyt dla swoich synów. Synowie byli gotowi ponieść ofiary na Ziemi, by odebrać nagrodę w królestwie pomazańcowym. Nie spodobało się to pozostałym Posłańcom.
Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jeszu przywołał ich do siebie i rzekł:
– Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Mateusza 20:24-28
Nasz Pan i Król nie potępił samego dążenia do chwały, ale wskazał, że chcąc dostąpić wielkości, trzeba się zniżyć. To tak jakby ktoś powiedział, że jeśli chcemy wejść na górę, to powinniśmy zejść na dół, a jeśli chcemy dojść do celu przed nami, to powinniśmy się cofnąć. Dla wielu ludzie jest to niezrozumiałe działanie odwrotne do zaplanowanego celu.
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Pewien gospodarz miał dwóch niewolników, a oni rywalizowali między sobą o przywilej zarządzania całym domem w imieniu swego pana. Jeden postępował jakby już był zarządcą, poganiał ludzi do pracy, nakładał na nich dodatkowe obowiązki i żądał, by mu usługiwano, a drugi zachęcał do pracy, otaczając każdego współniewolnika troskliwą pomocą. Który z nich będzie lepszym zarządcą domu?
Według nauk Syna Bożego lepszym zarządcą będzie ten, który opiekuje się innymi, jakby sam zajmował niższą pozycję.
Droga do chwały wiedzie przez niewolnicze usługiwanie zgromadzeniu powołanych. Samo dążenie do chwały nie jest niczym złym, jeśli droga prowadzi przez pomaganie innym.
...odda każdemu według uczynków jego. Tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne. (…) Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Judejczyka, a potem Hellena.
Rzymian 2:6,7,10
Paweł twierdzi, że ci, którzy szukają chwały, czci i nieśmiertelności dostaną w nagrodę życie wieczne. Nie możemy więc ulec propagandzie, że dążenie do chwały jest czymś złym. Przecież dążymy do nagrody, jaką obiecuje nam Bóg. Czy teraz widzimy, jak niebezpieczne jest uleganie opinii tego świata? Szatan chciałby nas trzymać w poniżeniu zawsze, a Chrystus tylko do czasu, aż nas wywyższy.
Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Pozwólcie się upokorzyć pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w odpowiednim czasie.
1 Piotra 5:5,6
Dajcie się uniżyć przed Panem, a wywyższy was.
Jakuba 4:10
Pan nasz Jeszu zostawił nam wzór, uniżając się jako człowiek. Nie szukał chwały od ludzi tu na Ziemi. Oczekiwał jej w nagrodę za wierną służbę i za wyprowadzenie z grzesznego narodu ludzi wiernych Bogu Ojcu.
– Ja nie szukam własnej chwały. Jest Ktoś, kto jej szuka i sądzi. (...) Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: "Jest naszym Bogiem", ale wy Go nie znacie.
Jana 8:50,54
Chrystus nie szukał chwały od ludzi, dlatego odrzucił propozycję szatana, który oferował mu władzę nad światem. Tak jak my służąc innym, dążymy do nagrody, tak samo Zbawiciel wszystko robiąc na chwałę Boga Ojca, zaskarbiał sobie jego wzajemność i zyskiwał prawo do własnej chwały.
– Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi.
I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym:
– Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo.
Objawienie 5:9-12
Wiele osób ma całkowicie wykrzywiony obraz Boga i Jego Syna Jeszu. Nie rozumieją, że Chrystus dostaje coś od Ojca, PONIEWAŻ NA TO ZASŁUŻYŁ.
A wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa, usłyszałem, jak mówiło:
– Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!
A czworo Zwierząt mówiło:
– Amen.
Starcy zaś upadli i oddali pokłon.
Objawienie 9:13,14
Co Syn otrzymał od Ojca? Chwałę równą Bogu Ojcu. Jedni ludzie nie rozumieją tego, ponieważ umniejszają roli Syna, a inni przeciwnie uważają, że Syn zawsze był równy Ojcu. Tymczasem widzimy, że Ojciec wywyższy Syna, a Syn obiecuje, że wywyższy tych, którzy mu wiernie będą służyli aż do śmierci.
Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.
Objawienie 3:21
Oczekiwanie zapłaty za pracę jest całkowicie naturalne i zgodne ze sprawiedliwością Bożą.
Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - [młócić] w nadziei, że będzie miał coś z tego.
1 Koryntian 9:10
Godzien jest robotnik zapłaty swojej
1 Tymoteusza 5:18; Mateusza 10:10; Łukasza 10:7
Dążenie do chwały, którą odbierzemy od Boga Ojca i od Syna Bożego jest godne pochwały, ale szukanie chwały u ludzi może nas przywieść do upadku.
Chrystus pragnął chwały od Ojca za dobrą pracę, a nie od ludzi dlatego pod koniec swojej ziemskiej działalności powiedział:
Ja Cię wsławiłem na Ziemi, wykonując zadanie, które mi zleciłeś. A teraz Ty Ojcze wsław mnie przy Sobie chwałą, którą miałem przy Tobie, przed powstaniem świata.
Jana 17:4,5
W tej modlitwie Pan nasz Jeszu nie mówi o tej wielkiej chwale, jakiej ma dostąpić, gdy dokończy swej służby Bogu, ale na razie prosi, by mógł dostąpić tej chwały, jaką miał wcześniej, zanim przyszedł na Ziemię wykonać powierzone mu zadanie.
Skoro Pomazaniec Boży musiał znieść uniżenie, będąc człowiekiem, to zniósł je godnie dla Boga Ojca i dla naszego dobra. Idąc za jego przykładem, także znośmy nasze uniżenie z godnością, na chwałę Boga Ojca i Pana naszego Jeszu. Nie szukamy jednak w uniżaniu wartości najwyższej. To jest etap przejściowy na drodze do chwały, jaką nam zgotowano w królestwie Syna Bożego.
Czy Chrystus pragnął chwały?
TAK. Chrystus pragnął chwały od Boga Ojca.
____________________
Krzysztof pomazańcowy
Szukajmy chwaly dla naszego Boga w kazdy dzien, kazdje godzinie i kazdej sytuacji
OdpowiedzUsuńNasz Pan Jeszu jest jak najbardziej godzien chwały,wypełnił wszystko co polecił Mu Bóg Ojciec.
OdpowiedzUsuńDzisiaj, dążenie do chwały czy czci tu na ziemi nazwałbym zapracowaniem sobie na szacunek innych osób, docenianiem naszej pracy. Jeżeli ktoś pracuje uczciwie na rzecz innych, to dzisiejszym językiem zasługuje na szacunek, poważanie, autorytet.
OdpowiedzUsuńJest to konsekwencja naszej pracy.
Bardzo ujmujący artykuł pokazujący mocną więź Boga Ojca z synem Panem naszym Jeszu. Pan nasz wykonał zadanie które Ojciec mu zlecił i jak najbardziej pragnął chwały od Ojca.Tak samo my jako słudzy,naśladowcy Pana naszego Jeszu wypęłniamy w pokorze i uniźeniu tak jak Chrystus nas uczy ķaźdy według swoich możliwości czy to w dużym czy w małym .Abyśmy wypełniali to co nasz Pan nam zlecił ku chwale Boga Ojca a napewno czekając w cierpliwości zostaniemy nagrodzeni w odpowiednim dla nas czasie.
OdpowiedzUsuńGodna podziwu jest Krzysztofie Twoja zdolnosc wyszukiwania zdawaloby sie drobnych spraw , ktore sa konsekwentnie pomijane przez wszystkie koscioly a jednak przy wnikliwym poznaniu okazuja sie bardzo wazne a nawet kluczowe jak imie Naszego Pana Jeszu . W tym artykule rowniez przedstawiasz sprawy na ktore malo kto zwraca uwage . Dziekujemy .
OdpowiedzUsuń